Autor |
Wiadomość |
Marcin |
Wysłany: Pią 16:04, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
dzięki |
|
|
Tom |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 15:40, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
tak myślałem że pasowało by go rozebrać przynajmniej wiem co będe miał. swoją drogą jest gdzieś dostępny schemat silnika od wsk125 ? mam do złożenia drugi silnik a w przyszłości z tego co mam jeszcze ze dwa a ostatnio silnik od wski rozbierałem z 10lat temu i nie pamiętam gdzie dokładnie i ile było podkładek w silniku |
|
|
Tom |
Wysłany: Pią 0:38, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
Ja kiedyś zakupiłem silnik WSK 125 od kolegi który to znalazł go u rodziny na podwórku wkopanego w ziemię. Był cały oprócz gaznika. Niestety nie miał wkreocnej świecy. Trudno oszacować jak długo leżał w ziemi ale podejrzewam ze z pare latek napewno. Cylinder był w środku zardzewiały, wał cały zardzewiały z łożyskami. Nie miał prawa sie krecic. Jednakże kolega był uparty i przez 3 dni wlewając ropy do komory wału próbowal go rozkrecić. Udało mu się. Silnik krecil sie bardzo łądnie. Podmieniłem tylko cylinder na jakis dobry ale uzywany, zrobiłem zapłon bo iskry niebyło i dodałem gaxnik. Akurat miałem niewykorzystaną ramę od WSK 125. Skreciłem wsyztko do kupy i motorek bardzo ładnie jeźdizł. Tak wyglądało 2 odpalenie tego silnika (pierwsze bez udziału kamerki),
http://video.google.pl/videoplay?docid=-432173699664292515&hl=pl#
a tutaj już z oprzyżdowaniem.
http://video.google.pl/videoplay?docid=-7242858566977092140&hl=pl#
Jezeli niechcesz go tzymać to możesz go sprzedać z plombami, jezeli chesz go dla siebie to śmiało rozbieraj... patrzeniem na plomby niestety sie nie naprawi a napewno ząb czasu zrobił swoje... |
|
|
GhoustDragon |
Wysłany: Czw 20:28, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
Zdecyowanie rozbierać... Nie wiesz jak długo leżał... Może się okazać, że łożyska w skrzyni korbowej i wał są już mocno pordzewiałe — nawet jak tłok puści to i tak jeszcze zostaje sprawa pierścieni, uszczelniaczy na wale; jak odpalisz to nie wiesz jak długo na tym pojeździsz itd.
Jedyne sensowne rozwiązanie to rozebrać posprawdzać co i jak(co do wymiany to wymienić), poczyścić i dopiero chulać. |
|
|
galaaa |
Wysłany: Czw 18:34, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
zależy jak długo leżał. jeżeli wal się nie kreci to może uda ci się go rozruszać wlej olej i próbuj kreci trochę w jedna trochę w droga i może puści. |
|
|
Marcin |
Wysłany: Czw 16:12, 21 Sty 2010 Temat postu: silnik wsk 125 |
|
witam ma takie pytanie do znawców. posiadam silnik który ma jeszcze plomby szkopuł polega na tym że leżał on na dworze i ktoś odjął głowicę. pytanie moje brzmi czy go rozbierać czy nie? chciałbym go uruchomić. szkoda mi trochę tych plomb tak ładnie wyglądają |
|
|