Autor |
Wiadomość |
mozil407 |
Wysłany: Czw 12:49, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
na około wałka ma być uszczelka |
|
|
Tom |
Wysłany: Pon 21:24, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
a z której strony to cieknie? według mnie ejst zły ale to trzeba dokladnie przepatrzec skad cieknie. |
|
|
Tedi509 |
Wysłany: Pon 13:31, 10 Lis 2008 Temat postu: |
|
Zdjąłem zębatkę i wszystko wygląda że jest dobre simer cały co to moze byc pomoocy |
|
|
Tom |
Wysłany: Nie 22:45, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
Prawdopodobnie uszkodziłes przy rozbieraniu simering którym to teraz cieknie. musisz rozebrac i wymienic. Zdjemij zębatke i zobacz czy jest uszkodzony. |
|
|
Tedi509 |
Wysłany: Nie 17:52, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
witam
Ja mam troche inny problem tj mialem zerwany gwint na walku zdawczym i nic sie nie dalo zrobic wiec wymienilem walek na nowy wszystko ladnie pieknie, ale strasznie cieknie z walka olej co to moze byc pomocy!!! |
|
|
mariusz |
Wysłany: Wto 21:32, 28 Paź 2008 Temat postu: korek |
|
lepiej zrub dziurke w korku po napoju i załóz na popychacz przykręcisz pokrywe to idealnie dociśnie zębatke |
|
|
Tom |
Wysłany: Czw 12:49, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
mozna by nawet wywiercic dziurke na np kulke z łozyska i zaklinowac... ale wałki z regóły maja bardzo wysoka twardość i taka operacja była by bardzo pracochłonna dotego wymagałaby profesionalnych narzedzi... najlepiej popspawac... jezeli sie zjedzie to poprostu trzeba by wymienic ten tryb... |
|
|
galaaa |
Wysłany: Śro 14:17, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
dzieki za podpowiedz bo ja myslalem zeby przecinakiem kilka razy udzerzyc w walek i zeby sie taki klinik zrobil albo zeby wywiarcic malutenka dziurke i wkrecic maultka srubke ale nie wiem czy to cos da |
|
|
Tom |
Wysłany: Śro 10:57, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
Są dwie możliwości... jedna to zaspawanie zębatki na stałe.. bo jak już gwint zerwało to już nic niezrobisz tylko popspawac. Druga możliwość to kupno trybu zdawczego czyli tego na czym sie trzyma zebatka koszt kolo 35zl i trzeba by rozpołowić silnik... doraźnie mysle ze spawanie wystarczy chyba że kupisz nowa zebatke i wtedy pospawasz to powinna starczyc na długo zanim sie zuzyje. Jeżeli chciałbys zrobic to pożądnie to bez rozbiórki silnika i wymiany trybu zdawczego sie nieobedzie. |
|
|
bartek17 |
Wysłany: Wto 23:28, 25 Gru 2007 Temat postu: wsk 125 zebatka przy silniku |
|
witam ja mam taki problem iz kiedys jechalem wsk i mi wywalilo ta zebatke przy silniku co napedza tylne kolo. Sruba trzymajaca zebatke spadla i zerwala gwint a z blaszki trzymajacej ta srube to nic nie zostalo. Dalem nowa zebatke i srube nabilem na sile bo sie nie dalo za nic jej wkrecic.I jakos narazie sie jezdzi ale to strach. co mam zrobic zeby to mialo rece i nogi jak taka blasze zrobic czy cos ? pomocy i z gory dziekuje |
|
|