FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Strona Główna
->
WSK
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Motocykle
----------------
WSK
Jawa 175
MZ
Jawy
SHL
Enduro
WFM
Junak
Wasze maszyny
Motorowery
----------------
Romet ogar 205
Komar
Motorynka Romet Pony
Skuterki
Jawa 50 Mustang
Simsonki
Romet ogar 200
Wasze maszyny
Tuning
----------------
Tuning Wizualny
Tuning techniczny
Wasze propozycje
----------------
Wasze propozycje
Giełda
Regulamin forum
----------------
Zasady obowiązujące na forum
Ogłoszenia
----------------
OGŁOSZENIA!
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
patrykwraga1
Wysłany: Pon 12:00, 19 Lip 2010
Temat postu:
JAK CI ZALEWA ŚWIECE TO ALBO MASZ SŁABĄ ISKRE I PO CHWILI NIE MA ZBYT DOBREJ ISKRY ALBOP POSZŁA CI USZCZELAK W ŚRODKU SILNIKA I OLEJ IDZIE CI NA WAL ALBO POSZEDŁ CI SIMERING KOŁO ŁÓŻYSKA NA WALE
Pkt. 8 regulaminu "Nie używaj nadmiernie wielkich liter, ponieważ jest to uznawane jako krzyk!" -Admin
Dominic
Wysłany: Pią 9:03, 16 Lip 2010
Temat postu:
Wicie co? Dziwna sprawa... Z wujkiem nic nie poradzilismy, ale zmienilem gaźnik i chodzi jak nowy :/ A tamten gaźnik czyściłem 2 razy i nie chce na tamtym dzialac. Ale zmienilem i jest wszystko OK
Dzięki za pomoc
)
Aras
Wysłany: Pon 21:38, 12 Lip 2010
Temat postu:
Ja miałem to samo i iskrownik był zrąbany tylko nie pamiętam co dokładnie czy cewka czy kondensator
Tom
Wysłany: Pon 15:42, 12 Lip 2010
Temat postu:
tak mozliwe zdejmij magneto i sprawdz
Dominic
Wysłany: Pon 13:04, 12 Lip 2010
Temat postu:
No niestety to nie to :/ Swieca nie jest juz zalewana, ale i tak go dusi, ale jutro przyjezdza do mnie wujek, od ktorego mam ta WSK'e i bardzo sie zna na silnikach, to moze cos poradzimy
Zaniepokoiło mnie tylko to że mam dużo oleju pod małą zębatką obok magneta, i lancuch i tylnia zebatka jest strasznie mokra z oleju. Mozliwe moze byc to ze simering od strony magneta mi puscil i olej leci mi na zebatke?
Dominic
Wysłany: Pon 8:53, 12 Lip 2010
Temat postu:
Mój dziadek zauważył dzisiaj że gdy wkręci wyczyszczoną świece, to zapala i chodzi przez chwile normalnie, ale po chwili zaczyna sie dusic. I gdy wykręcam świece jest cała zalana olejem, i pomyślałem że może simering od strony misy olejowej mi puszcza olej do swiecy. I to nawet zgadzało by się, bo zawsze odkąd mam tą WSK'ę zawsze świeca była czarna, bo nie spalał czegoś.
Teraz upuszczam cały olej z misy olejowej, i spróbuję za godzinę odpalic i zobaczyc czy w tym tkwi problem....
Od strony magneta jeszcze nie patrzyłem, bo za bardzo zajalem sie misa olejowa
)
Dominic
Wysłany: Sob 14:20, 10 Lip 2010
Temat postu:
GhoustDragon napisał:
Po pierwsze to skoro się wkręca na obroty to powietrza dostaje i to aż nad to... Zasada działania gaźnika polega na tym, że im więcej powietrza tym wyższe obroty(tak w wielkim uproszczeniu), a więc to na pewno nie jest to.
Po drugie o czy jesteś w 100% pewien, że to był strzał w tłumik? Bo mnie to wygląda na wypchany uszczelniacz na wale - strzał tylko raz, brak "polotu", moto pracuje nierówno itp. Zdejmij magneto i sprawdź(najczęściej leciał z tej strony), ewentualnie od strony sprzęgła, ale wtedy to doszłoby jeszcze kopcenie z wydechu jak na mieszance z za dużą ilością oleju...
AD.1- Ale nie chodzi mi o takie wkrecanie sie na obroty.... Sam sprawdz to: Odpal WSK i zamknij bezyne i niech chwilke pochodzi, po chwili zwieksza sie SAME obroty. I to wlasnie o takie wkręcanie mi chodzi.
AD.2- Jeżeli chodzi o gaźnik to nie to... Specjalnie wyciągłem gaźnik ze sprawnej WSK'i i chodziła na chwilke
AD.3- Tak. To napewno był strzał w tłumik. Już trochę się bawię w WSK'owanie i umiem to rozruznic
AD.4- Zdejmę magneto jak będę miał wolny czas, bo przed chwilą przyjechałem i jestem bardzo zmeczony.
P.S: Dziękuje Za podpowiedzi
jochan320
Wysłany: Pią 22:34, 09 Lip 2010
Temat postu:
Witam...
Mam Wsk-e 125 lelek,i mam problem zaden bieg nie chce wejsc i niewiem czy silnik sie kreci bo nozke mam zerwana..Może mi ktos pomoc?
Z góry dziekuje
GhoustDragon
Wysłany: Nie 20:48, 04 Lip 2010
Temat postu:
Po pierwsze to skoro się wkręca na obroty to powietrza dostaje i to aż nad to... Zasada działania gaźnika polega na tym, że im więcej powietrza tym wyższe obroty(tak w wielkim uproszczeniu), a więc to na pewno nie jest to.
Po drugie o czy jesteś w 100% pewien, że to był strzał w tłumik? Bo mnie to wygląda na wypchany uszczelniacz na wale - strzał tylko raz, brak "polotu", moto pracuje nierówno itp. Zdejmij magneto i sprawdź(najczęściej leciał z tej strony), ewentualnie od strony sprzęgła, ale wtedy to doszłoby jeszcze kopcenie z wydechu jak na mieszance z za dużą ilością oleju...
Dominic
Wysłany: Nie 10:24, 04 Lip 2010
Temat postu:
Nie. Strzelila w tlumik tylko raz gdy wracalem ze sklepu i juz nie slyszalem tego dzwieku. Przerwywacz sprawdzałem i jest OK, na innej swiecy tez sprawdzalem i nic. Tak sobie myślę że mogło mi zapchac dysze, bo może nie dostawa wystarczającej ilości powietrza dlatego po odpaleniu wchodzi na wysokie obroty.
Wracam w sobotę to sprawdzę dyszę. Dzięki Tom za odpowiedź
Pozdrawiam motomaniaków!
Tom
Wysłany: Sob 21:02, 03 Lip 2010
Temat postu:
Prawdopodobnie albo zapchał ci się gaźnik, albo kranik. Jeżeli strzela w tłumik to oznaka za późnego zapłonu. Byc moze przestawił się przerywacz lub cały iksrownik. Na sam początek sprawdz na innej świecy.
Dominic
Wysłany: Sob 18:52, 03 Lip 2010
Temat postu: Problem WSK 125
Witam wszystkich!
Mam pewien problem z WSK 125, a wygląda on tak:
Jechałem ze sklepu dzisiaj i nagle strzelila w tlumik, wiec zatrzymalem sie i sprawdzilem czy wszystko jest OK. No i było normalnie wkrecala sie na obroty, ale do sklepu mam z 2KM wiec w polowie drogi zaczelo ja dusic, wiec zatrzymalem sie po raz 2, tym razem nie moglem ja wkrecic na obroty, tylko ja dusilo. Naprawialem na chodziku moze z pół godziny ale nie udało sie. Pchając ją do domu miałem nadzieje ze poradzę coś z dziadkiem, ale niestety... :/ Dlalej to samo- Odpala, ale dusi ją.
Aa i jeżeli to ważne to po odpaleniu drastucznie zwiększają jej się obroty, tak jakby nie dostawała paliwa ale paliwo dostaje
Sprawdzałem już praktycznie wszystko- Od świecy przez gaźnik do tłoku i cylinda:/
Może ktoś mi pomoże?
P.S: Proszę o cierpliwośc, ale jade na kolonie jutro i moge nie odpisywac
Pozdrawiam Motomaniaków!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by
Sopel
&
Download
Regulamin