Autor |
Wiadomość |
suriel |
Wysłany: Czw 11:36, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
No tak wyciągnąłem cały stojan i się okazuje ze posiada pęknięcie przez które bolec na którym umiejscowiony jest przerywacz pod wpływem drgań rozkalibrował otwór od tego bolca przez co przerywacz podczas pracy silnika nie trzymał ustawionych wcześniej parametrów i w ten oto magiczny sposób mam stojan do wymiany....
Poza tym niedawno kupione platynki lub jak kto woli przerywacz też szlag trafił..... hehe osiwieje przez ten motor |
|
|
Tom |
Wysłany: Czw 9:11, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
Tak chodzi mi o naciecia na klin oba wały wsk i wFm mają w róznych miejscach. Moze styki przerywacza są juz tak mocno zuzyte że gdy chesz mocno zwiekszasz przerwe to gubi iskre. Jezeli platynki były by grubsze czyli przerywacz mniej zuzyty to mógłbys spokojnie ustawic wczesniejszy zaplon. Popatrz czy am czasami nieodleciały te metalowe styki z przerywacza. |
|
|
suriel |
Wysłany: Śro 21:42, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
No tak ale ja mam wsk 125 i wał jest fabryczny bo ta wsk nigdy nie była rozbierana. Poznaje po tym że po prostu idąc wg procedury ustawienia zapłonu znajduje GMP później 3 mm przed gmp powinny się zaczac otwierać styki przerywacza ale chociaż przesunę ( przy właściwym rozwarciu styków przerywacza) stator w celu przyspieszenia zapłonu na maxa czyli inaczej do oporu to i tak początek rozwarcia styków wypada minimalnie za późno. WSK odpali z taki ustawieniem jednakże brakuje jej mocy i troche sie trzeba nakopać. Dzisiaj ustawiłęm przerwe troche wiekszą i udało mi sie ustawić zapłon tak ze odpala z "kopa" jednakże za duża przerwa powoduje znaczną utrate mocy tak ze jechac nie idzie.
Co do przesunięcia jak piszesz nacięcia na wale to nie rozumiem o co chodzi... rowek na klin jest ok.
Mówisz o rozwierceniu w 3 miejscach statora iskrownika? nie bardzo sie da to zrobić bo dalej są już cewki. |
|
|
Tom |
Wysłany: Śro 15:51, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
Moze to być wał od WFM a tam jest takak sama sytuacja co komar -romet czyli przesuniete nacieice na wale na klin. ale to musisz dokaldnei sprawdzić. Jezeli sie nieda ustawic 3mm przed gmp zaplonu to trzeba podstawe rozwiercic i przesunac tak zeby bylo ok. Po czym poznajesz ze zaplon jest za późny? |
|
|
suriel |
Wysłany: Śro 10:17, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
No tak czyli wał byłby ok. To już w tym momencie nie wiem co jest nie tak. Problem tkwi w tym że przy maksymalnym przesunięciu statora iskrownika w celu przyspieszenia zapłonu i tak zapłon jest za późny. Czym moze to być spowodowane? Dodam ze iskrownik (platynki) są nowe współczesne zamienniki, magneta testowałem 2 i na obydwu problem występuje co niweluje szanse zjechanej krzywki, klinu mi nie ścięło na 100% Jakieś pomysły? |
|
|
Tom |
|
|
suriel |
Wysłany: Śro 1:31, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
To moze być problem z tego co piszesz bo jeśli faktycznie tak powinno być to mam prawy czop wału skrętnie ostro przesunięty względem tego co powinno być hmmm chyba bede musiał zawieźć wiesie do fachowca... w każdym razie dzięki za pomoc |
|
|
Tom |
Wysłany: Wto 21:31, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
z tego co Pamietam to nie. Powinno byc jakos pod kątem 45 stopni ku górze. Ale mówie tylko mnie sie tak wydaje bo nie mam już wsk i nie mam jak sprawdzic. ogolnie jezeli sie wał przestawia to powinien sie blokowac. Jezeli sie kręci znaczy ze jest prosto ustawiony. No chyba ze skecił sie na czopie (zkręcił w takim sensie jak ukręcił czyli zgioł sie czop skrętnie w którąs strone) |
|
|
suriel |
Wysłany: Wto 18:24, 14 Lip 2009 Temat postu: Potrzebna pomoc przy ocenie ustawienia wału |
|
Witam. Posiadam WSK 125 i nie bardzo mogę ustawić zapłon. POdejrzewam ze obrócił się prawy czop wału. I teraz pytanie czy jeśli ściagnę pokrywę od magneta i ustawie tłok w GMP to właściwe będzie jeśli miejsce na klin będzie skierowane centralnie do dołu? Pozdrawiam |
|
|